Witajcie ;) Dzisiaj nietypowy post, ale przynajmniej się ukaże... Nie tak jak to się działo przez ostatni miesiąc...
Nie ważne. Do puenty i tematu: wczorajszy dzień zapisał się dość dużymi literami w moim kalendarzu ponieważ mi i mojemu M. wczoraj gruchnęła trzecia rocznica wspólnego życia ;) Z czego jestem potwornie dumna i cholernie szczęśliwa.
Dziś w ramach naszego święta wybraliśmy się na obiad w tawernie Cutty Shark. Gdzie zostawiliśmy po sobie tylko stos brudnych talerzy... ;)
Ale było na prawdę smacznie ;))
Na tyle smacznie, że po piwie i słońcu barbados było mi wszystko jedno - czy mam we włosach kwiatki , czy parasolki do drinków... ;)
A po obiedzie przyszedł czas na deser, który jednak zjedliśmy w zupełnie innym miejscu, a mianowicie w Cup&Cake.
Serdecznie polecam jedno i drugie miejsce. Są na prawdę warte odwiedzenia.
Na koniec chciałam Wam jeszcze pokazać kilka zdjęć, które popełniliśmy kilkanaście miesięcy temu:
Trzymajcie się ciepło!
Pozdrawiam ;*
PS. Przepraszam za jakość zdjęć na początku posta, ale czekam jeszcze na aparat, a póki co posiłkuję się jak mogę telefonami ;)
słodko razem wyglądacie :)
OdpowiedzUsuńi oby tych rocznic coraz więcej było ;)
Czyli jedzenie było darmowe skoro zostawiliście tam tylko stos brudnych talerzy :P
OdpowiedzUsuńAnonimowy 18.27: tak ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w takim razie!!!
OdpowiedzUsuńA DIY ;)- wyjęłam pasek ze szlufek i doszywałam na dole, bo lekko przykrótka ta ramoneska była w wersji pierwotnej na moje 180 cm :D
Oj na pewno było smacznie! ;))
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię serdecznie (i wszystkich, którzy mają ochotę ;) do udziału w konkursie na moim blogu- do wygrania BONY NA BUTY ze sklepu Merg.pl! :)
Bardzo dziękuję za komentarz i zapraszam do odwiedzania mojego bloga :)
OdpowiedzUsuń---------------
Fotograficzne zapiski :)
Mi się podoba i gratuluję wspólnego życia :) Wpadnij do mnie na coś dobrego np. na "słodką ambrozję ". pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń