poniedziałek, 17 listopada 2014

zakupowelove (nawet te najmniejsze)

Powiem, że żyję i na dowód pokażę zakupsy - czy to dobry początek, żeby znowu wrócić, znowu po taaaaakiej przerwie? 

Wiecznie urządzam przestrzeń wokół siebie i szukam kolejnych, pasujących do mojej układanki, puzzli. Chociaż moja dzisiejsza pierwsza zdobycz, to zupełny przypadek (wybrałam się raczej na poszukiwanie prezentów gwiazdkowych... albo przynajmniej szukałam inspiracji, żeby takie niebawem stworzyć). Przy okazji sama się odrobinę uszczęśliwiłam. Tym razem szklanym słoikiem, u mnie będzie w zastosowaniu jako podręczny pojemnik na waciki. Coś czuję, że dokupię kolejne ;))

A ponadto: 


Skusiłam się wreszcie (albo innymi słowy - dotarłam wreszcie do stoiska Golden Rose) na pomadkę GR z serii velvet matte! Wszyscy już ją mieli, mam wreszcie i ja, będę też testować. Jestem niesamowicie ciekawa jak się u mnie sprawdzi. Kolor 17, cena: 9,99zł.


Pozostając w temacie GR - i jako lakieromaniaczka, przygarnęłam moje kolejne małe dziecko. Tym razem postawiłam na podstawowy biały lakier. Ten pochodzi z linii Color Expert, która jest dla mnie nowością.  Lakier miał już dzisiaj swój debiut i mogę o nim na pewno powiedzieć, że ma fajny duży pędzelek, ale z wysychaniem średnio... Dzisiaj był bazą do mojego papierowego manixa. Kolor numer 02, cena: 5,49zł.


W promocji w Rossmannie (1+1gratis) kupiłam tylko dwa produkty - mój nieśmiertelny tusz z Lovely (o którym pisałam szczegółowo tutaj) i poniższy tint tej samej firmy. Jestem ciekawa jak się sprawdzi, zwłaszcza, że jeden juz testowałam (innej marki) i tamten wcale nie był taki oh! i ah! Tusz kosztował 8,99zł, a tint o numerze 3 był za free (7,99zł).



Przy okazji zapowiem Wam post o produktach do twarzych, które ostatnio kupuję na potęgę! Testuję, macam i sprawdzam. Z tą maseczką bardzo się polubiłyśmy, a to już moje trzecie opakowanie ;)) Cena: 1,69zł.


Dowodem mojej ostatniej obsesji niech będą te kapsułki. Słyszałam o nich sporo dobrych opinii... Przetestuję i ja ;)) Cena: 6,99zł.


Jestem ciekawa, czy używałyście któregoś z powyższych kosmetyków. Jesli tak dajcie znać co onich sądzicie. Chętnie poznam Wasze opinie, zwłaszcza o kapsułkach Rival de Loop ;))

Pozdrawiam ;***

PS. Jeśli śledzicie mnie na instagramie, jesteście na bieżąco - tam jestem codziennie i publikuję posty zdecydowanie częściej.

PS2. Mam ochotę zrobić jakiś TAG, co jest teraz modne albo co mielibyście ochotę zobaczyć/poczytać? ;)