poniedziałek, 21 lipca 2014

SiNSAY summer pop-up store - Kołobrzeg*

Cześć! Dzisiaj przychodzę do Was z moją osobistą relacją z wypadu do Kołobrzegu z marką SiNSAY. Już w kolejny weekend następne spotkania w Łebie, a później w Mielnie i we Władysławowie.

W ten weekend pogoda nam dopisała! Słońce uśmiechało się szczerze od rana do wieczora, a atmosfera w strefie SiNSAY była fantastyczna. Miałam okazję poznać dwie wspaniałe dziewczyny: Olę z bloga Parasola (facebook) i Anitę z bloga Mish-Mash Wardrobe (facebook). Jeśli jeszcze ich nie znacie to zachęcam do zajrzenia na blogi i facebooki ;))

 Zaczynamy!

Impreza zaczęła się o godzinie 12 i skutecznie absorbowała uwagę większości plażowiczów. Przez cały czas dla wszystkich chętnych dostępne były m.in. stoły do tenisa i twister ;)))

Razem z dziewczynami pojawiłyśmy się w strefie przed 15 (choć ja kręciłam się tam wszystkim pod nogami już wcześniej) ;))

Szybka fociaszka i przechodzimy do rzeczy!

Jak widzicie, strefę SiNSAY można było łatwo znaleźć kierując się w stronę latarni morskiej.

Na dobry początek kolejno omówiłyśmy nasze projekty (mój możecie zobaczyć dokładnie w poprzednim poście, a dziewczyn na ich stronach).

Nawet w trakcie tych miniprezentacji inspirowałyśmy się wzajemnie i wymieniałyśmy pomysłami co jeszcze można w poszczególnych projektach dodać, odjąć, ulepszyć...


W trakcie trwania całego wydarzenia można było nie tylko obejrzeć nasze projekty, wziąć udział w przeróżnych grach i zabawach, ale również zaopatrzyć się w nowy ciuszek, który można zamienić w niepowtarzalny element naszej garderoby.

Były pytania. Od Was do nas i od nas do Was. Wymienialiśmy się inspiracjami i pomysłami kolejne DIY, a nawet zaczęliśmy kreować nowe trendy. Wiele można się było od Was nauczyć!

Miałyśmy także przyjemność nagrodzić Was za Waszą kreatywność i najlepsze pomysły (ale nie było łatwo!) ;))


Ściskamy mocno i całujemy gorąco! ;))) Oby do zobaczenia jeszcze nie raz!


 Pozdrawiam ;***

 * post powstał przy współpracy z marką SiNSAY

piątek, 18 lipca 2014

DIY: szorty i koszulka*

Jeden z ostatnich komentarzy jakie zamieściliście na blogu podczas mojej nieobecności brzmiał: rób więcej DIY! Naprzeciw Waszym oczekiwaniom i moim pomysłom wyszedł SiNSAY ;))

Dzisiaj w krótkim poście pokażę Wam co wyczarowałam ze spodenek i koszulki jakie dostałam do przerobienia w ramach wyzwania. Czytajcie uważnie, bo na końcu wpisu znajdziecie ciekawostkę ;))

Od razu zaznaczę, że miałam kilka pomysłów na przerobienie zarówno koszulki, jaki i szortów. W pasmanterii biłam się z myślami co wybrać. Ale efekty możecie już podziwiać niżej.


koszulka, która wpadła w moje ręce wyglądała mniej więcej tak. zastanawiałam się co dodać, odjąć, pociąć...

z szortami nie było łatwiej - zmieniałam zdanie co minutę i nie ukrywam, że noszenie ich w wersji oryginalnej byłoby równie przyjemne, ale jeśli można mieć coś niepowtarzalnego - czemu by nie spróbować!

w końcu zdecydowałam - koszulkę uzbroję w dodatkowe zamki, a szorty przemaluję i podrasuję wstawkami. skoczyłam do drogerii po barwnik do tkanin (postawiłam na czarny, bo białego nie było, a wybielacz w domu mi się skończył), wspomniane zamki i taśmę, z pomocą której zabezpieczałam materiał i mocowałam paski. a na szortach postanowiłam naszyć materiał, do tego celu użyłam starej bluzki. poza tym niezbędnik - nożyczki, igła i nitka.

zamki odpowiednio docięłam i rozmieściłam na bluzce (na obu ramionach z przodu i z tyłu). następnie przymocowałam je do bluzki tasiemką...

...którą wystarczy przyprasować...

...i gotowe!

Ze spodenkami miałam dłuższą przeprawę - musiałam je dzień wcześniej pofarbować, a następnie przygotować wykroje (zaręczam Wam, że to wygląda co najmniej skomplikowanie, ale wcale takie nie jest). barwiłam je krócej niż podaje producent na opakowaniu (i to o połowę czasu), dzięki czemu azteckie wzorki nie zniknęły ze spodenek, ale zyskały lekko szary kolor.

1. przygotowane wykroje. 2. wycięta kieszonka. 3. i podlepiona tasiemkami. 4. przygotowana część materiału do naszycia na przód spodenek.

ponieważ nie dysponuję maszyną do szycia, wszystko musiałam zszyć ręcznie. da się? da się!

skończone spodenki - przód

skończone spodenki - tył
A oto efekt końcowy i porównanie z tym co było na początku 


A już jutro będziecie mogły osobiście zapytać o więcej szczegółów. SiNSAY w trakcie wakacji w najpopularniejszych nadmorskich kurortach organizuje SUMMER POP UP STORE i w tym tygodniu widzimy się w Kołobrzegu. Dla osób, które pojawią się na plaży SiNSAY przygotował szereg atrakcji, m.in.: 

POP UP STORE – najnowsza kolekcja – SiNSAY & ICE-WATCH
DO IT YOURSELF - warsztaty przerabiania ciuchów
FASHION BLOGGERS – spotkania z popularnymi blogerkami
CUDA WIANKI, czyli kwiaty w dłoń
TWISTER, FUN IN THE SUN, ICE-WATCH TENIS , FREE WiFi, CHILLOUT ARE.


Po więcej klikajcie w link ;))

Osobiście i w szczególności zapraszam około godziny 15 na warsztaty DIY ;)))

Pozdrawiam ;***


*post powstał przy współpracy z marką SiNSAY