Zauważyłam, że lubię zestawiać tę spódnicę z burgundem. Dzisiaj dodatkowo okrasiłam ją złotem i sreberkiem na paznokciach. A po drugie (bo o tym chyba jeszcze nie pisałam) mam ostatnio fazę na loki i w nich chyba czuję się najlepiej. Po trzecie - mam złoty łańcuch, jestę dresę?
Wiem, wiem, wiem... Za mną powódź. Ale sorry, taki mamy klimat, akurat na roztopy trafiło.
Wiem, wiem, wiem... Za mną powódź. Ale sorry, taki mamy klimat, akurat na roztopy trafiło.
Pozdrawiam ;***
fajne, bardzo mi się podoba :) szkoda, że nie pokazałaś butów w przybliżeniu
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Stała Czytelniczka
dziękuję! a buty były już kilka razy na blogu (również z bliska), dlatego w tym wpisie pominęłam ich zdjęcia z bliska ;))))
Usuńszkoda, bo zlewają się z legginsami (rajstopami?) i ciężko zobaczyć, które to.
Usuńsuper spódniczka!
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś tą spódniczkę? Piękna
OdpowiedzUsuńdziękuję ;))) zamawiałam z allegro
UsuńSuper zestawienie. W tych lokach baaaaardzo Ci do twarzy :)))
OdpowiedzUsuńWyglądasz wyjątkowo tandetnie. Typowy wiejski gust.
OdpowiedzUsuńdziękuję, pochodzenie zobowiązuje <3 ;))))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńja już Ci coś mówiłam na temat Twoich włosów!
OdpowiedzUsuńKrusza
mówiłaś <3
UsuńFajne masz te szpony, paznokcie idealne <3
OdpowiedzUsuńTeż mam ostatnio fazę na fale, nakręcam wszystkie włosy na 4 papiloty i wychodzi świetnie, szybko, prosto i jest efekt. A Ty, jak robisz swoje?
Judy
właśnie czas je spiłować, ale tak mi szkoda </3
Usuńswoje robię prostownicą. szybko i zawsze wychodzą ładne, słyszałam o metodzie na 4 papiloty, ale nie mam papilotów ;(
pozdrawiam ;***