Więc obiecane zakupy. Słowem wstępu podzieliłam to na trzy kategorie: ubrania, biżuteria i kosmetyki. I jak na miesiąc, może nie jest tego dużo, ale święta, prezenty.... - to mnie pochłonęło bez reszty ;))
Zacznę od koszuli z lumpexu: urzekła mnie kołnierzykiem i guzikami. W dodatku jest `w moim stylu`. Rozmiar: M, cena: 7zł, bezmarkowa.
Spódnica (w modne pół sezonu temu) azteckie wzory. Co prawda poszłam do sklepu w celu kupienia takiej samej, ale czarnej. Ale ich nie było, więc pocieszyłam się tą. Dostępna była jeszcze w kombinacji zielono-żółtej. Rozmiar: M, cena: 9,95zł (%), New Yorker.
Różowy sweterek był w zasadzie impulsem. Nie wiem czy poleciałam `na firmę`, kolor czy naszywki na łokciach. W każdym razie po raz kolejny polecam lumpexy ;) Rozmiar: 38, cena: 10zł, Asos.
I swetrów zimą nigdy za wiele, kolejny do kolekcji - tym razem granatowy i do tego pięknie pleciony. Rozmiar: M, cena: 30zł (%), Colloseum.
I na dole tego stosu jeszcze klasyczne rurki. Dokładnie takie jak w tym i w tym poście, tylko czarne. Rozmiar: 38, cena: 40zł, H&M.
A poniższa biżuteria jest produktem ubocznym zakupów świątecznych.
Ponieważ ćwieki kocham całym sercem, a i złoto całkiem niedawno je skradło (chociaż kiedyś powiedziałam mu zdecydowane: nigdy w życiu!), to ten naszyjnik kupiłam bez wahania. Allegro, 10zł.
Z kolei piórek nigdy za wiele. Kupiłam granatowe, a później całkiem przypadkiem kupiłam granatowy sweter i tę aztecką spódniczkę. Pasują do wszystkiego ;) New Yorker, 29,99zł
Część kosmetyczną zacznę od pielęgnacji i skończę na kolorówce.
Szampon z Schaumy już znacie, bo to moje kolejne opakowanie. Pachnie cudnie i zapach utrzymuje się na włosach całkiem długo. Rossmann, cena: ok. 10zł, pojemność 500ml.
Żel pod prysznic (czy co tam kto preferuje) z Isany kupiłam z polecenia. Ten zapach pochodzi z kolekcji (rzekomo) limitowanej i (podobno) ciężko go zdobyć. Ale ja nie miałam problemów. Pachnie iście bajecznie - żurawiną i białą herbatą. Polecam. Rossmann, cena: 3,99zł, pojemność: 400ml.
Kolejne z moich słabości - masło do ciała. Jeśli ktoś (tak jak ja) lubuje się w słodkich i smacznych zapachach, polecam sprawdzenie całej kolekcji TuttiFrutti. A ponieważ masła były ostatnio w promocji - nie zastanawiałam się długo. Idealne zimowe - karmelowo-cynamonowe. Rossmann, cena: ok. 10zł (w promocji), pojemność: 250ml.
Z kolorówki - piękny, koralowy lakier z Wibo. Rossmann, cena: 4,99zł, nr. 310.
I na koniec szminka z Rimmela. Niestety na zdjęciu kolor jest trochę przekłamany. Szminka jest zdecydowanie bardziej zbliżona do tego różowego napisu na opakowaniu. Rossmann, cena 13zł (ale kupowałam ją w podczas promo -40% na całą kolorówkę), nr. 16.
Pozdrawiam ;***
PS. 3 godziny tworzyłam tego posta. Razem ze zdjęciami, obróbką, pisaniem i wszystkim innym - idę na rekord ;)
Jesteś kolejną osobą która cytuje mnie na swoim blogu ;D uhuu ;x
OdpowiedzUsuńjesteś kultowa!
Usuńmogłabyś pokazać ubrania w całej okazałości, przy złożonych rzeczach ciężko cokolwiek dostrzec..
OdpowiedzUsuńwiem, rozumiem. ale wszystko postaram się pokazać na dniach w zestawach ;) także zapraszam ;)
Usuń