Przychodzę z obiecanym postem. Co prawda jeden miał się pojawić już wczoraj, ale zabrakło mi weny na zdjęcia, więc oto jestem dzisiaj. Wraz z moją tysiączną koszulą w szafie i do tego całkowitą świeżynką. Kupiłam ją nie dalej jak dwa dni temu w lumpexie za całą piątkę. Bez mierzenia i nawet bez zbędnego oglądania. Na zasadzie `muszę coś dziś kupić`. I prawdę mówiąc myślałam, że jest wykonana z cienkiego jasnego jeansu. Dopiero w domu, gdy wyjęłam ją z pralki i przymierzyłam, stwierdziłam, że to tylko zwykła niebieska (chyba męska) koszula. Ale to nic. Koszul nigdy za wiele ;)) Dzisiaj dodałam do niej złote dodatki - kolczyki piórka i kolczasty naszyjnik. Ale postanowiłam zaopatrzyć się w masę srebrnych ćwieków i zmienić nieco tę styló(f)kę.
Pozdrawiam i zapraszam również jutro ;))
Wyglądasz świetnie .
OdpowiedzUsuńTa koszula jest piękna i ma niesamowity kolor...
Ogólnie zazdroszczę świetnych fotek ...
Ładny kolor paznokci :)
POZDROWIENIA .
oczywiście OBSERWUJĘ :)
a nie "tysięczna" ?
OdpowiedzUsuńsprawdziłam w słowniku: obie formy (tysięczny i tysiączny) są poprawne.
Usuńok :) jak dla mnie "tysięczna" lepiej brzmi, ale to moja subiektywna opinia.
Usuńa jak wracasz do domu to mówisz do mamy, że wracasz do "Mystek", do "Rzymu" czy do "Mystek-Rzym" ? ale to juz takie pytanie bardzo nie a propo ortografii itd. bo ja bym dla beki zawsze mówiła 'mamo, w przyszłym tygodniu wracam do Rzymu' ;pp hahha
fakt. ale pobawmy się w słowotwórstwo:
Usuńtysiąc -> tysiączny -> tysiąc,
tysiąc -> tysięczny -> tysięc ? no i ja właśnie tym się kierowałam przy odmianie ;) wg mnie temat tego liczebnika to tysią-, a nie tys- (ale tu się pewenie mylę). poza tym: tysiącu, tysiącom, tysiące... a nie tysięcu, tysięcom, tysięce....
haha, ja zawsze mówię wszystkim, że wracam do Rzymu (to brzmi dumniej, czyż nie?). ale poprawnie odmienia się obie części składowe: jadę do Mystek Rzymu ;)
śnieg :) ale mi go brakuje
OdpowiedzUsuńhehe, on już znika. w poprzednich postach było go zdecydowanie więcej ;)
UsuńW Twoich stylizacjach widać, iż potrafisz doskonale łaczyć ze sobą różne kolory, style. Wychodzi Ci to wyśmienicie. Masz też dar do dawania ubraniom drugiego życia, oko do znajdowania takich rzeczy. Zrób coś ze swoim talentem. Spróbuj się jeszcze bardziej rozwinąć. Nie bój się też jeszcze bardziej 'kombinować' i łaczyć.
OdpowiedzUsuńChetnię zobaczę Twoją osobę obok kogoś takiego jak Jess, Tamara, Juliett, Charlize Mystery, Kasia Tusk, Cajmel, Honorata i innych wspaniałych blogerek. Wymaga to na pewno sporo wyrzeczeń i poświęcenia czasu, ale trzymam kciuki. Spróbuj zaistnieć! Masz na to sporą szansę. Spróbuj brać udział w różnego rodzaju konkursach, promuj swoją stronę.
Poza talentem masz oryginalną urodę, jesteś piękną kobietą, nie 'kaleczysz' naszego ojczystego języka, potrafisz wypowiedzieć się z sensem. Wykorzystaj to.
Serdecznie pozdrawiam.
dziękuję, strasznie miło słyszeć takie słowa ;) ale uważam, że, z przytoczonych wyżej pań, Tamarze nie dorastam do pięt. dziewczyna ma taką wyobraźnię i taki zmysł, że może się równać jedynie z Anną Dello Russo. a pozostałe dziewczyny są w tej chwili bardzo komercyjne. wybiły się i częściej noszą to, co dostają w ramach współpracy niż to, co same kupią. nie oceniam tego, bo nie do mnie to należy. ja na blogu pokazuję życie przeciętnej studentki, której nie stać (jeszcze) na torebkę MK ;)) może kiedyś będę miała tylu czytelników co one, na razie nie staram się jednak `chamsko promować`.
Usuńdziękuję za miły komentarz i zapraszam częściej ;)
Ktoś chyba zapomniał dopisać, że to żart.
Usuńkoszula świetna ;)
OdpowiedzUsuńP.S - Obserwuję i liczę na rewanż http://wykrzycz-mi-szeptem.blogspot.com/
Uwielbiam koszule! Kilka dni temu obkupiłam się w kilka - nawet 2 w kolorze niebieskim :))
OdpowiedzUsuń(alez jesteś podoba do Angeliny Jonie :)) )
heh, dzięki ;)) ja też od pół roku uwielbiam koszule i namiętnie kolekcjonuję ;)
Usuńpo pierwsze - masz krety w ogródku. a fe!
OdpowiedzUsuńpo drugie - ta koszula Cię bardzo poszerza.
po trzecie - kiedy stoisz bokiem masz wielką pupę co każe mi sądzić, że taką dużą po prostu posiadasz. współczuję.
po czwarte - wszystkie zdjęcia są prawie identyczne. nuda...
po piąte - stopa w tych butach wygląda jakby była kopytem.
po szóste - popracuj nad czernią na zdjęciach, bo twoje dolne czesci ciała na fotkach nie mają zadnej formy. wyglądają jak czarne doklejone placki.
1) hahahahah, no faktycznie, krety są ważną częścią mojego bloga <3
Usuń2) wcale mi to nie przeszkadza
3) mam duży tyłek i bardzo go lubię. nie potrzebuję współczucia ;)
4) tu się nie zgadzam, ale ok - możesz mieć własne zdanie
5) lubię moje kopyta, więc nic sobie z Twojej uwagi nie robię
6) faktycznie, na zdjęciach zastosowałam spory kontrast, niemniej jednak mi się podoba
Nie mogę powiedzieć, że podoba mi się wszystko co pokazujesz na blogu, ale każdy ma prawo być kim chce i robić co chce. Widzę, że negatywne komentarze traktujesz z przymróżeniem oka. To dobrze, bo jak zapewne zauważyłaś ludzie zazdroszczą innym pewności siebie i chęci robienia czegoś co odróżnia nas od reszty... Pozdrawiam i życzę powodzenia w 2013 :)
Usuńnie zakładałam bloga z myślą, że będzie się w całości podobał każdemu. ciesze się, że znajdujesz tu coś dla siebie, a jeśli coś Ci się ni podoba to trudno ;)
Usuńdobrze zauważyłaś, negatywne komentarze anonimowe traktuję jako żart i w ogóle nie biorę ich do głowy ;)
dziękuję za komentarz! pozdrawiam ;))
Lubię takie połączenia, koszula jest piękna ;)
OdpowiedzUsuńSpodnie na Tobie bardzo ładnie leżą ;)
a ja liczę na to że wrzucisz post ze swoją sylwestrową stylizacją ! :)
OdpowiedzUsuńmam niewyjściową piżamę ;)
Usuńdla mnie to chore, że 'nowa' stylizacja różni się od 'starej' - poprzedniej zmianą koszuli i kolczyków.
OdpowiedzUsuńnie przeżywaj już... ;)
Usuń