Ostatnio złośliwość rzeczy martwych mocno daje mi się we znaki. Brak internetu, opóźnienia pociągów, nienaładowane baterie, itd... Ale chyba widać już światełko w tunelu i mam nadzieję, że już nic (poza brakiem czasu z powodu różnych koniecznych zajęć) nie będzie mi przeszkadzało w blogowaniu. Wiedzcie, że naprawdę staram się tu być ;)
Dziś kilka zdjęć prosto z pociągu B-stok - Szcz. A na dniach pojawią się kolejne, nowe posty ;)
Pozdrawiam ;***
świetna torba, ta ze sznurami, taka wakacyjna
OdpowiedzUsuńa do tego pakowna, jak stąd do czikago! naprawdę takiej jeszcze nie miałam! ;)
UsuńDlaczego zdecydowałaś się na studia w Szczecinie?
OdpowiedzUsuń1. bo to wyzwanie
Usuń2. bo daleko od domu
3. bo również mój Mężczyzna tam osiadł
pozdrawiam ;)
Inny kraj, albo chociaż nasza stolica to dopiero wyzwanie !
UsuńI zawsze trochę bliżej domu :)
jest w tym ziarno prawdy. ale w stolicy znałabym parę osób, z kolei w Szczecinie - nikogo. a zaaklimatyzować się w takim miejscu - to jest pewnego rodzaju wyzwanie ;)
Usuńtakże prawda :)
Usuń