wtorek, 18 września 2012

violet

Nie ma to jak piaskowanie u dentysty -> nie ma to jak uczucie piaskownicy w buzi -> nie ma to jak znieczulenie połowy twarzy -> i nie ma to jak lumpexowy shopping... (jeśli chcecie zobaczyć co kupiłam - dajcie znać) ;)

Zdjęcia, które widzicie niżej były robione tydzień temu. Na szczęście pogoda za oknem jest identyczna jak wtedy, więc wszystko jest jak najbardziej na czasie. Dziś możecie zobaczyć jak, w pełnej krasie, prezentuje się jedna z bluzek i okulary z poprzedniego posta. Powiem Wam w tajemnicy, że ją uwielbiam. Ha! i torebka, którą wygrzebałam z dna szafy po roku zapomnienia.











Pozdrawiam ;***

6 komentarzy:

  1. oj tak, nie ma to jak piaskowanie ;)chyba jednak najlepiej robią to studenci :) oni szczególnie dbają o to, żeby piasek nie dostał się w nieporządane miejsca i mają najlepsze metody osłaniania pacjenta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę dobrze wyglądasz w tych okularach:) KONIECZNIE POKAŻ ZDOBYCZE LUMPEKSOWE!

    OdpowiedzUsuń

Niepodpisane komentarze nie będą moderowane. Chcesz wyrazić tu swoją opinię? Ok, ale podpisz się pod swoimi słowami ;)