Dobry wieczór! Zapowiadałam i spełniam obietnicę - oto pierwsza część faktów o mnie:
1. Jestem paznokciomaniaczką (#1 #2 #3 #4). Ha! Ale
fakt.... Jednak jest w tym coś nieprzyzwoitego – mianowicie nienawidzę mieć dwa razy taki sam wzorek na paznokciach. Zdobienie zawsze musi się czymś różnić,
a najlepiej całe „malowanie”.
2. Jestem cierpliwa i wyrozumiała wobec ludzi, ale
między tymi dwiema anielskimi cechami, a moją mroczną stroną mocy jest bardzo
cienka granica – jeśli ktoś raz ją przekroczy, już zza niej nie wraca. Innymi
słowy – kto sobie raz u mnie przeskrobie, nie ma przebacz.
3. Uwielbiam lody cytrynowe <3 A jeśli nie
cytrynowe, to wszystkie inne sorbetowe! Mniam *.*
4. Jestę ppdę. Dobra mówcie co chcecie, ale kiedyś
za te wszystkie pierdolety wyśmiewałam mamę, a teraz jestem taka sama. Jeżdżę w
domu na szmacie, piorę, gotuję i tym podobne.
5. W dzieciństwie miałam swojego wyimaginowanego przyjaciela i był to elf (?!), który zawsze biegał przy mojej prawej kostce.
Hahahhaha, nie wiem skąd mi się to wzięło...
6. Nie umiem pływać. Niby chodziłam przez 3 lata na
basen, ale gdybym miała teraz wejść do wody sięgającej mi wyżej niż do szyi –
trafiony-zatopiony!
7. Zawsze chciałam zacząć zbierać kapsle od
Tymbarków. Nie wiem czy kiedykolwiek miałam w kolekcji chociaż dwa.... -.-
8. NIENAWIDZĘ Muminków – w dzieciństwie oglądałam
tę bajkę. Nie pamiętam czy bałam się Buki czy nie (ale chyba nie), ale dzisiaj
wolę na nią (i na bajkę, i na Bukę) nie patrzeć.
9. Za to uwielbiam smerfy, ale tylko te stare
odcinki. Nowe technologie i ulepszanie klasyki, to jak wybijanie zębów dla
upiększenia (w naszej kulturze raczej nie przejdzie)...
10. Nie boję się pająków. Kiedyś, gdy kładłam się spać jednym okiem dostrzegłam, że z sufitu, po nici zjeżdża sobie na moje łóżko (w zasadzie ZA łóżko) pająk, ale w tej samej chwili pomyślałam sobie tylko: „a niech jeszcze sobie chłopak pożyje!” I poszłam spać.
Tyle faktów na dziś. W skali od 1-10, jak bardzo jestem nienormalna...? ;))
Pozdrawiam ;***
Wychodzi na to, że różnimy się jak ogień i woda :D No może wyimaginowany przyjaciel chociaż... ale ja miałam koleżankę Magdę, która mieszkała w szafce w kiblu :DDD
OdpowiedzUsuńhahahahhaha, no to już nie wiem co gorsze! xD
Usuńale patrz na to inaczej - uzupełniamy się ;)))
Setare, pamiętasz naszą koleżankę "Jolę", czy jak jej tam było, którą zapraszałyśmy na herbatkę i sadzałyśmy na dziurawym krzesełku w naszej "Fabryce Przetworów z Piachu"?? xDD
UsuńMada ; ))
hhahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahhahahah! "Fabryce Przetworów z Piachu" - lepiej bym tego nie nazwała! hahahahahahahahahahahahahahahah. ale nie pamiętam jak miała na imię xD
Usuńto brzmi prawie jak Fabryka Wedla xD
Usuńbroniłabyś mnie przed pająkami :D Może miałabym wreszcie pomalowane paznokcie (bo ja sama nienawidzę przy nich nic robić), a ja Cię nauczę pływać. Co Ty na to? ;)
UsuńAaaaa i poznamy elfa z Magdą ;)
Usuńdeal! wszystko mi pasuje xD
Usuńmi wyszło że nie różnimy się za bardzo;) ale jak to kiedyś ktoś mi powiedział: "tak naprawde każdy coś ma, tylko nie każdy zdiagnozowane" :D :D
OdpowiedzUsuńpaullista.blogspot.com
całkowicie się z Tobą zgadzam! ;))
UsuńBardzo fajne fakty,czekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuń