W ostatnim poście wspomniałam o mojej białej kredce do makijażu i krótko wspomniałam do czego będę jej używać. Ale obiecałam też wyjaśnić Wam dokładnie o co mi chodziło, stąd mój dzisiejszy makijażowy post ;))
Potrzebne mi były:
Niżej znajdziecie dokładniejszy opis |
Zaczynamy!
Na oku (w zasadzie na powiece) białą kredką rysujemy kreskę. To będzie moja baza pod cień. Można użyć oczywiście zwykłej bazy, ale kredka jest bardziej precyzyjna i do tego ładnie podbija kolor cienia.
Teraz czas na pokrycie białej kreski dowolnym kolorem. Ja dziś zdecydowałam się na neonowy pomarańcz. Tu widzicie oko po i przed.
Znajdź 3 różnice
pomarańczowa kreska |
pomarańczowa kreska + tusz na rzęsach |
pomarańczowa kreska + tusz na rzęsach + wypełnione brwi |
I to już koniec. Ponieważ nie używam żadnych pudrów itp. (o czym pisałam kila postów wcześniej) w tym momencie kończy się mój proces malowania się. Ewentualnie coś nawilżająco-ochronnego na usta i to wszytko ;)
A oto efekt przed i po
Do mojej dzisiejszej kreski użyłam pomarańczowego cienia z palety, którą widzicie na pierwszym zdjęciu oraz wspominałam o niej tu.
Do brwi użyłam cienia z paletki Butterfly ze sklepu `wszystko po 5zł`, ale jest to najlepsza paletka jaką miałam, ever! Z resztą, jej codzienną eksploatację doskonale widać na zdjęciu.
Dwa pędzelki. W zasadzie brwi i pomarańczowy cień zrobiłam używając mniejszego języczkowego pędzelka. Większym tylko rozjaśniłam miejsce pod łukiem brwiowym. Tusz, którego użyłam, możecie zobaczyć post wcześniej (essence).
Jak podoba się Wam efekt? A może chcecie czasami taki makijażowy post?
Czekam na odpowiedzi i opinie ;)
Czekam na odpowiedzi i opinie ;)
Pozdrawiam ;***
nie odważyłabym się na taki neonik na powiekach :)
OdpowiedzUsuńspróbuj w domowym zaciszu, może jeszcze się przekonasz. bo ja też myślałam, że się nie odważę, a tu masz... ;)
Usuńw życiu bym nie przypuszczała, że przy bladej cerze i niebieskich oczach ten pomarańcz będzie wyglądał tak rewelacyjnie... Jakiej marki paletka?
OdpowiedzUsuńna opakowaniu nic nie jest napisane. zamawiałam na allegro i zależało mi po prostu na dużej palecie kolorystycznej.
Usuńsuper!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszło.. lubię Twoją paletkę z cieniami ;)
OdpowiedzUsuńradze prędko się wybrać do kosmetyczki bo jeżeli już się decydujesz na takie zdjęcia to zrób coś z brwiami modnisio.
OdpowiedzUsuńszarlatanku! to się nie tak odmienia! wołacz - modnisiu
Usuńhm jeżeli chciałaś zaprezentować swoją niewiedzę na temat języka polskiego to muszę przyznać - WYSZŁO CI! modnisiu mówi się o facecie a nie o dziewczynie ;) jak chcesz kogoś poprawiać zacznij od siebie ;) ale z brawiami to coś zrób bo straszysz ;)
Usuńoj oj oj! licytujmy się - http://so.pwn.pl/lista.php?co=modnisia
Usuńbędę straszyć, do woli. a na pewno nie pójdę do kosmetyczki bo mi jakiś szarlatanek każe ;))
serdecznie pozdrawiam !
ueee,wolałam wersje "kibbica" :DD
OdpowiedzUsuńWow, też chce tak umieć! :D
OdpowiedzUsuńpieknie! i kreska perfekcyjna
OdpowiedzUsuńboski kolor!
OdpowiedzUsuńojejku, jakie posklejane rzęsy !
OdpowiedzUsuńmi się ten efekt podoba. a jak na tusz, którego użyłam i jego możliwości, to moje rzęsy nie są jeszcze tak drastycznie posklejane...
UsuńProponuje zastosować krem wyrównujący koloryt skóry, bo masz niewielkie przebarwieni. Jeśli już decydujesz się na robieniu makijażu, proponuje unikać "efektu sklejonych rzęs". Nawet tanie tusze przy odpowiednim użyciu dają ładny efekt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nie rozumiem, po co biała kredka pod cień? Osobiście używam tej samej palety i również jestem z niej zadowolona. Ale wystarczyło mokrym pędzelkiem przejechać i byłby identyczny efekt ;)
OdpowiedzUsuńnapisałam wyżej:
Usuńa) jako baza
b) dla podbicia koloru
Zazdroszczę, że wystarczy Ci tylko tyle za cały makijaż.
OdpowiedzUsuńDawno nie robiłam sobie kolorowych kresek. Aż mi się zachciało.
Ja robiłam trochę inaczej (może też Ci się tak spodoba)- najpierw zwykła czarna kreska lajnerem, a ta kolorowa ponad tą czarną dopiero. U mnie nie przechodzi sam kolor niestety :/ Bez czarnej kreski "nie mam oczu" ;) Ty za to masz taaaaaaaakie oczyska, więc na dużo możesz sobie pozwolić. Zazdroszczę.
wiem, wiem o jaki makijaż Ci chodzi. nawet dzisiaj się tak pomalowałam, a jak tylko znajdę chwilę (pewnie w przyszłym tygodniu), to też pokażę go na blogu ;)
UsuńJak już ktoś chce krytykować bardzo kreatywne posty na tym blogu, to litości, niech przynajmniej robi to w sposób inteligentny. Inteligentne uwagi budują i motywują, a te idiotyczne tylko psują humor. Blog bardzo ciekawy, przyjemnie się go odwiedza, Edith-tak trzymaj i ciągle się uśmiechaj :)
OdpowiedzUsuńP.S. Jeżeli chodzi o poprawną odmianę słowa "modnisia", Edyta oczywiście ma rację. Pozdrawiam więc tę zgorzkniałą panienkę produkującą te infantylne komentarze ;)
miło mi słyszeć. zapraszam częściej ;))
Usuń