Ostatnio w sklepach korzystam tylko z przecen. Rzadko kupuję coś w cenie pierwotnej, bo tak cholernie szkoda mi kasy. I to się chyba zaczęło po moich wycieczkach do sh, gdzie za koszulkę mogę zapłacić 4, a nie 40zł. Taka różnica mnie mocno dotknęła i od tej pory uważam na takie kwiatki.
ALE, za to w czwartek H&M ruszył z przedwakacyjnymi wyprzedażami (choć nie wiem czy tak się one nazywają). I w niedzielę postanowiłam wyruszyć (początkowo w innym celu) na miasto i poszukać czegoś dla siebie.
I tak oto znalazłam na dobry początek: dwie koszulki.
Zielona, nieco neonowa, jest w sumie nie w moim rozmiarze, ale lubię takie oversizy (za duże na wszystkich - tak) więc nie zastanawiałam się długo. I biała. Byłaby niczym gdyby nie ta koronka na plecach. Czyż nie warto? Po 10zł za każdą? Warto!
Kolejna gumkowa opaska do włosów. Zapowiadałam kontynuację pierwszej części. Uwaga! - 2zł!
Ten wzór w H&M można spotkać od ponad roku. Nie kupiłam go w chwili jego największej sławy, co więcej - przejadł mi się! Ale tym razie nie omieszkałam nie kupić.
I bransoletka. Czaiłam się na nią jakiś czas temu. Ale coś mi mówiło, żeby nie kupować. Dlaczego? Dlatego, że znowu mogłam oszczędzić i mieć ja za dyszkę.
Jestem zachwycona tymi pierwszymi łowami. Ciekawe czy jeszcze uda mi się coś dorwać. Chociaż myślę, że jak tylko wrócę do domu pobiegnę do lumpexów i obłowię się wystarczająco. Oby! - sama sobie tego życzę.
A Wy już skorzystałyście/skorzystaliście z przecen?
Pozdrawiam ;)))
PS. O ile dział damski w wyżej wymienionym sklepie miał sporo przecenionego asortymentu, o tyle dział męski baardzo kuleje. Nic ciekawego nie znalazłam.
a weź ! dorwałaś lepsiejsze ciuszki! wiedziałam, że jak ja pójdę to niczego już nie będzie ;< kupiłam sobie taką białą zwiewną bokserkę w serduszko z poziomek, ale to zaledwie kawałek cienkiego materiału a zapłaciłam 20 zł - gdzie miałabym dwie takie jak Twoje w to miejsce :< i do tego dwa turkusowe kwiatki do włosów <33 za 5 zł! z tego jestem dumna !;)
OdpowiedzUsuńu! kwiatki zacne. byłaś w hm w galaxy?
Usuńtaaa :D no spinki spoko :D bluzeczka tez śliczniusia. Ale... no ... jak się patrzy na Twoje to aż serce boli,że przepłaciłam :D
Usuńkiedyś to ja przepłaciłam, pamiętasz?
Usuńja mam niestety daleko do wszelkich sieciówek i w moim miasteczku znajduje się tylko reserved i house. strasznie Ci zazdroszczę zakupów, świetne okazje i bardzo udane dodatki i koszulki :)
OdpowiedzUsuńJa również już skorzystałam z wyprzedaży :) ahhh uwielbiam ten okres :)
OdpowiedzUsuńahh! kto tego nie lubi ;))
Usuńteż dzisiaj zaliczyłam wyprzedaż w H&mie :D
OdpowiedzUsuńOk, dobra, namówiłaś mnie, jutro ide!
OdpowiedzUsuńxD
(też odkąd zaczełam chodzić do sh włączyło mi sie straszne skąpstwo w sieciówkach)
Progressive Fashion - o modzie progresywnie
a już myślałam, że tylko ja tak mam ;D
Usuńteż tak mam i na pierwszej wyprzedaży też mi się zazwyczaj za drogo nadal wydaje ;)
UsuńLumpesky zmieniają ;)
oj nie tylko Ty;)
Usuńlumpexy kształtują nowe światopoglądy!
UsuńOoo, takie wyprzedaże to świetna okazja na zakupienie nowych, świetnych ciuszków! Ja niestety po zakupie aparatu jestem totalnieee spłukana, więc u mnie nowości w szafie na pewno nie będzie. :( Dzięki temu, że tutaj wpadłam mogę popodziwiać Twoje piękne, nowiusieńkie i świeżusieńkie ciuszki kupione po okazyjnych cenach! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :*
Napisz coś o tej różowej spódniczce co widnieje w miniaturce. Jest przeprzeprześwieetna!
OdpowiedzUsuńo tej z dzisiejszego, wyprzedażowego posta nr2? napiszę o niej przy okazji stroju dnia z nią. a taki niedługo się pojawi ;))
Usuń