Nie ma to jak piaskowanie u dentysty -> nie ma to jak uczucie piaskownicy w buzi -> nie ma to jak znieczulenie połowy twarzy -> i nie ma to jak lumpexowy shopping... (jeśli chcecie zobaczyć co kupiłam - dajcie znać) ;)
Zdjęcia, które widzicie niżej były robione tydzień temu. Na szczęście pogoda za oknem jest identyczna jak wtedy, więc wszystko jest jak najbardziej na czasie. Dziś możecie zobaczyć jak, w pełnej krasie, prezentuje się jedna z bluzek i okulary z poprzedniego posta. Powiem Wam w tajemnicy, że ją uwielbiam. Ha! i torebka, którą wygrzebałam z dna szafy po roku zapomnienia.
Pozdrawiam ;***
oj tak, nie ma to jak piaskowanie ;)chyba jednak najlepiej robią to studenci :) oni szczególnie dbają o to, żeby piasek nie dostał się w nieporządane miejsca i mają najlepsze metody osłaniania pacjenta :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twój komentarz ;D
UsuńNaprawdę dobrze wyglądasz w tych okularach:) KONIECZNIE POKAŻ ZDOBYCZE LUMPEKSOWE!
OdpowiedzUsuńFajne okulary i koszulka :)))
OdpowiedzUsuńnaszyjnik i bluzka cudowne! <3
OdpowiedzUsuńskóra Ci schodzi z ust
OdpowiedzUsuń