Całkiem niedawno napisałam w komentarzu na blogu u jednej z dziewczyn, że chciałabym wpaść w lumpexie na jakąś piękna dżinsową koszulę. Najlepiej na taką jaka ona sama posiada. I stało się! Koszula sama wpadła w moje ręce. Nie wiem czemu, ale postanowiłam ją odłożyć i wróciłam następnego dnia z myślą `albo była mi pisana, albo trudno`. Była, cierpliwie na mnie czekała. Teraz jestem na etapie: zaćwiekować ją czy zostawić jak jest.
(14zł)
Emocje trzeba dawkować więc zaczynam od kołnierzyka ;)) A tak poważnie - czyż można przejść obok niej obojętnie? Ja się zakochałam. W złotych guziczkach i tych granatowych lamówkach. Jest trochę duża, ale nadal w rozmiarze 38. Poza tym oversize ciągle jest na czasie.
(7zł)
I na koniec koszulka. Pierwotnie miała być dla brata, ale stwierdziłam, że te wzorki chyba jednak nie będą odpowiednie. I zagarnęłam ją dla siebie. Ah! uwielbiam być kobietą za to, że mogę nosić zarówno damskie jaki i męskie ubrania. I śmiało mogę to mieć w nosie (a jeśli ktoś wie co to są za nadruki, to olśnijcie mnie ;))
(1zł)
Już niedługo pokażę Wam stylizacje z obiema koszulami. Bądźcie cierpliwi ;)
Pozdrawiam ;***
Bardzo fajna koszula :) może być z ćwiekami lub nie :)
OdpowiedzUsuńObie koszule super :) czekam na stylizacje :)
OdpowiedzUsuńJa bym na twoim miejscu zaćwiekowała kołnierzyk.
OdpowiedzUsuńBiała koszula jest piękna, daje mnóstwo możliwości noszenia.
OdpowiedzUsuńDżinsowa też jest świetna, ja chyba dałabym po kilka ćwieków na rogu kołnierzyka, tzn brzegu, czyli końcu.... jezu ja to potrafię zakręcić, coś takiego mam na myśli http://judymassacre.blogspot.com/2012/02/bez-sensu_14.html
ja wiem o co Ci chodzi ;)) nad podobnym rozwiązaniem się właśnie zastanawiałam, zobaczymy.... ;)
Usuńpiękna ta koszula dżinsowa ale nie wiem czy ta biala jeszcze nie ladniejsza <3
OdpowiedzUsuńSorry ale obydwie koszule sa okropne, w zyciu bym ich nie zalozyla
OdpowiedzUsuńw życiu różnie się dzieje ;)
Usuń