Właśnie wróciłam z moich małych wczasów pod Koszalinem, z wesela i jednocześnie z beznecia. Wróciłam i od 22. do 1. ogarniałam co się działo na blogach, mailu, etc. podczas mojej nieobecności (i szczerze mówiąc jeszcze nie do końca wszystko to ogarnęłam). Na razie zostawiam Was z jednym zdjęciem z piątkowej zabawy. Do jutra postaram się ogarnąć to co pozostało nieogarnięte i powracam z nowymi postami (bo w zanadrzu mam kilka nieopublikowanych do tej pory postów) ;))
Pozdrawiam ;***
Ale kolczyki !!! Cuuuudo :) No to czekam na więcej postów ! :)
OdpowiedzUsuńjakie kolczyki mega ;)
OdpowiedzUsuńPierścionek wytrzymał?;D
OdpowiedzUsuńwytrzymał! a torebkę zdążyły wytarmosić na weselu wszystkie dzieci ;))
Usuńpiękna sukienka! ;)
OdpowiedzUsuńczyzby studniówkowa sukienka? :)
OdpowiedzUsuńtak, odrobinę stuningowana ;)
UsuńŚwietnie wyglądałaś!
OdpowiedzUsuńMoje Beznecie też jest pod Koszalinem. Możliwe, że byłyśmy blisko siebie :D
o no nie! świat jest mały! ;D
UsuńCiekawe, w które rejony Ty jeździsz :D My zjeżdżamy z jedenastki na Tychowo/ Zegrze Pomorskie/Rosnowo ;)
Usuńa ja jeżdżę docelowo do Tychowa właśnie ;))
UsuńNo kurczę, tak blisko siebie byłyśmy :( nawet miałam się tam wybrać, zobaczyć słynny kamień na cmentarzu ;) Ale jakoś mi nie było po drodze.
UsuńAle teraz, skoro już wiemy, to może, może... kiedyś w kolejne wakacje, umówimy się w Bobolicach, albo "U Kawalca" na rybkę ;)
o baa! koniecznie!! a kamień - oooooooooooooooooooogromny!
UsuńNo podobno. Od 10 lat się tam wybieram i wybrać nie mogę :D
UsuńWpadnę zatem, jak się zgadamy na wspólny termin na wakacje ;)