Obiecałam post i oto jest. W tym kilka nowości - sweter idealny. Mogłabym go nie zdejmować. I choć sprawia wrażenie bardzo przewiewnego, to wcale taki nie jest i doskonale izoluje ciepło własne. Poza tym pasuje mi do wszystkiego i na każdą okazję. A do niego dobrałam dzisiaj primarkową `kolię`. Chyba pierwszy taki naszyjnik w moje kolekcji. I co zabawne - z nim też się nie rozstaję. Wzięłam go ze sklepowego wieszaka, tak zwanym rzutem na taśmę, ale zdecydowanie to był dobry rzut. Co mogę jeszcze dodać? W uszach mam niezmiennie, od kilku tygodni, małe perełki od Dianusi + ulubiony spodzień i koturny z ostatniego posta. A na paznokciach ombrelove ;)))
Pozdrawiam ;***
PS. A po prawej stronie dodałam zakładkę do mojego aska. Po naciskach, coby ją utworzyć, postanowiłam ją uaktywnić. Jeśli macie pytania to śmiało ;))
Uwielbiam połączenie grubego swetra z ciężkim naszyjnikiem. Według mnie to wspaniale współgra;) Tak poza tematem muszę nadmienić, że masz świetny makijaż ;) Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńdziękuję! miło słyszeć ;))
Usuńpozdrawiam!
Świetny sweter ♥
OdpowiedzUsuńspoko zestaw, taki na każdy dzień, w dalszym ciągu jestem zachwycona ombre
OdpowiedzUsuńStała Czytelniczka
bardzo mi miło!
Usuńpozdrawiam ;))
świetnie sie ubierasz <3 kocham Twoja szafę :P
OdpowiedzUsuńpozdrawia blogerka również ze SZCZECINA :)
OBSERWUJĘ i mam nadzieję na rewanż :)
paullista.blogspot.com
pami-blog.blogspot.com