sobota, 20 sierpnia 2011

blue skirt

Zauważyłam dziś ciekawą zależność. Biegając z jednego mięsnego do drugiego, przez spożywczy i aż po aptekę zauważyłam, że część mieszkanek WM postawiło dziś na dokładnie to samo co ja - czarną górę i kolorową spódniczkę, czy to w jednym kolorze czy też w jakiś piękny kolorowy deseń. Także spoglądając na ulicę momentami zastanawiałam się czy to ja tam idę? czy jeszcze siedzę we własnym ciele? I kilka zdjęć dal Was ;)





Rany boskie! Jak mnie drażni ten blogger... Dodawanie zdjęć to jakaś makabra, każde kolejne po piętnaście razy trzeba było klikać i pstrykać coby się udało... Wy też tak macie? Czy to tylko u mnie taki armagedon...?
 
skirt - sh
shoes - CCC
top - ?
jacket - sh + DIY

Pozdrawiam ;))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niepodpisane komentarze nie będą moderowane. Chcesz wyrazić tu swoją opinię? Ok, ale podpisz się pod swoimi słowami ;)